Wraz z nadejściem jesieni potrzeba wyraźnych akcentów garderoby i makijażu staje się bardziej zauważalna. Cienie z nowych kolekcji pozwalają tworzyć makijaż o dowolnej złożoności.
Zdjęcie © vogue.ua
4-kolorowe Chanel Les 4 Ombres No.332 Noir Suprême i Les 4 Ombres No 334 Nowoczesne zestawy Glamour Shadow od Chanel mają kremową konsystencję. Po nałożeniu na powieki stają się pudrowe. Są łatwe do zacienienia: możesz użyć palca lub istniejących aplikatorów. Intensywność można regulować niezależnie.
Zdjęcie © vogue.ua
Dymne odcienie Dior pozwalają powielić ducha jesiennego wyglądu: kaszmirowa seria, beżowa wełna, złota skóra. Obecność własnego laboratorium tej marki kosmetyków pozwala tworzyć nowe kombinacje kolorów.
Zdjęcie © vogue.ua
Dziewięciokolorowe zestawy Givenchy nr 2 Essence of Browns i nr 1 Essence of Greys autorstwa Givenchy wyglądają jak tabliczki czekolady. W środku jesieni naprawdę chcę je kupić. Bez matowego wykończenia, tylko migotanie. Takie cienie ożywiają oko.
Zdjęcie © vogue.ua
Phyto-Ombres Shadows są nowe tej jesieni. Zawiera 20 odcieni. Bez zestawów i kombinacji, tylko monotonicznie. Wszystkie mają hybrydową aksamitną kremową teksturę. Ich skład to jasne pigmenty i cząsteczki masy perłowej. Nie można też nazwać zwykłej formuły: nasiona kamelii i dzikiej róży, ekstrakt z zielonej herbaty i biała lilia.
Zdjęcie © vogue.ua
Lancôme jeszcze raz przemyślał zestawy do makijażu tej jesieni. Jej pięciokolorowe nowości to gradient, który przesuwa się z jasnego na ciemny. Są bardzo praktyczne. W końcu pomimo lekkości można je malować codziennie.