Diamenty naftowe zostały stworzone przez geologów z Uniwersytetu Stanforda. Wymaga to właściwej równowagi między zawartością substancji, temperaturą i ciśnieniem.
Przy pewnym dostosowaniu parametrów fizycznych możliwe jest wytwarzanie czystych diamentów z cząsteczek wodoru i węgla znajdujących się w ropie naftowej i gazie ziemnym. Co więcej, ta procedura jest przeprowadzana bez użycia katalizatorów,
mówi w nowym badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet Stanforda i National Accelerator Laboratory SLAC
Zazwyczaj synteza diamentów wymaga dużej ilości energii, czasu i dodatku katalizatorów. Bardzo często wymagany jest metal, który obniża jakość produktu końcowego.
Do syntezy diamentów naukowcy potrzebowali trzech grup proszku wyekstrahowanego z powierzchni tankowców. Załadowano je do małej komory ciśnieniowej, zwanej celką z diamentowym kowadłem. Następnie naukowcy podgrzali próbki za pomocą lasera i zbadali wynik.
Stwierdzono, że trójskładnikowy proszek zwany triamantanem można przekształcić w diament o zaskakująco niskiej energii.
„Korzystając z tych „bloków konstrukcyjnych”, możesz szybko i łatwo wytwarzać diamenty, a także możesz dowiedzieć się więcej o tym procesie, niż gdybyś po prostu symulował wysokie ciśnienie i wysoką temperaturę występujące w tej części Ziemi, w której diament powstaje w naturalny sposób”, — mówią naukowcy.
Wcześniej naukowcy z University of Technology of Sydney w Australii odkryli nową metodę
deformacja diamentu. Za pomocą pola elektrycznego na diamentowych nano-igłach o długości zaledwie 20 nm wygięli diamenty o 90 ° bez zniszczenia.