Grillowane steki to smaczne i zdrowe danie. Aby wyglądały jak w menu restauracji, szefowie kuchni zalecają przestrzeganie kilku zasad.
Po pierwsze, klasyczne steki to nie tylko kawałki wołowiny, ale żyłkowane mięso bydła karmionego zbożem. Idealnie byłoby, gdyby
grill zawierał tylko marmurkową wołowinę. Ale są też wyjątki.
Ten sposób gotowania mięsa jest bardzo zdrowy - praktycznie nie używa się oleju. Ze względu na specyficzną konstrukcję grilla nic się na nim nie pali. Może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy zapomnisz o naczyniu na ogniu.
Kucharze radzą nie oszczędzać przypraw. Dotyczy to zwłaszcza pieprzu. Steki są obficie pieprzne jeszcze przed gotowaniem. Ponadto mięso należy nie tylko posypać, ale wcierać w nie przyprawę. Ale podczas smażenia musisz posolić.
Warto zwrócić uwagę na tzw. Technologię „pieczętowania mięsa”. W klasycznej recepturze jest to pieczenie mięsa z obu stron przez minutę, a następnie kolejne 3-5 minut, w zależności od stopnia upieczenia.
Steki nie są warte rozgotowania. Z reguły klienci steakhouse'ów chcą grillowanego mięsa, starają się ich przekonać. Pozostawianie z krwią też oczywiście nie jest zalecane, ale nie warto doprowadzać wołowiny do stanu „soli”.
Zobacz też:
Rozwój maszyn: „inteligentne” piekarniki włączają się same w kuchniach amerykańskich