Francuska firma Bugatti ogłosiła wiosną tego roku wydanie limitowanej edycji samochodu. Eksperci przetestowali jego możliwości paliwowe i poziomy wydajności.
Nowy samochód stał się jedną z najbardziej ekstremalnych modyfikacji supersamochodu. Stał się o 19 kg lżejszy od swojego poprzednika. Został wyposażony w 7-biegową automatyczną skrzynię biegów, 8-litrowy silnik z 4 turbinami, a liczba obrotów silnika znacznie wzrosła. Ale to nie mogło nie wpłynąć na jego „obżarstwo”.
Eksperci z jednej z amerykańskich agencji ochrony środowiska podali, że spalanie samochodu sportowego wyniosło 23,5 litra na 100 kilometrów. W warunkach miejskich liczba ta wzrasta do 29,4 litra, w warunkach drogowych - 18 litrów.
Według danych paszportowych, dane dotyczące zużycia paliwa są znacznie wyższe niż te uzyskane podczas jazd próbnych. Średnio przekraczają rzeczywiste zużycie o 4-5 litrów.
Najwyraźniej producent chciał grać bezpiecznie. Rzeczywiście, przy imponujących parametrach technicznych samochodu, zużycie paliwa powinno być wysokie. A jeśli jego poprzednik okazał się mocniejszy po testach testowych, to nowy produkt jest bardziej ekonomiczny.
Oficjalne wydanie sportowego auta miało miejsce w połowie wiosny. Na światowe rynki samochodowe wszedł bliżej lata.
Zdjęcie © popmech.ru
Zdjęcie © popmech.ru
Zdjęcie © popmech.ru