Świecznik holenderskiej projektantki Laury Klinkenberg ma dość nietypowy kształt i zasadę działania. Przypomina łuskę, opada i podnosi się, podtrzymując płomień.
Konstrukcja
świecznika jest przemyślana w taki sposób, że porusza się i jednocześnie nie gaśnie umieszczonej w nim świecy. Okrągły element znajdujący się po przeciwnej stronie świecy dochodzi do równowagi po fluktuacjach.
Laura Klinkenberg własnoręcznie tworzy świeczniki. W razie potrzeby rzeźbi drewno i metal. Następnie szlifuje części, poleruje i na koniec montuje całą konstrukcję.
Okrągły kamień, którego zadaniem jest wyważenie świecy, jest wykonany z bazaltu. Jego średnica jest niewielka, bo zaledwie 39 cm, ale to nie przeszkadza, że jest niezawodną „przeciwwagą” w całej konstrukcji świecznika.
Aby zapewnić stabilność, w konstrukcji zastosowano specjalną okrągłą nogę. Twórca świecznika mówi, że jej kreację można „rozwinąć” tak, aby świeca znalazła się po przeciwnej stronie podstawki. Otrzymasz prawdziwy pion.
Laura Klinkenberg zaleca stosowanie swoich świeczników w nowoczesnych wnętrzach. Chociaż nie wyklucza to możliwości zastosowania ich w stosunku do stylu klasycznego. Wystarczy spróbować ustawić „wahadłowe” świeczniki.