Pomniki konceptualne z gazet, magazynów i stron książek są dziełem japońskiego rzeźbiarza Atsushi Adachi. Samochody retro, stare statki i lotniskowce wojskowe w interpretacji Atsushiego pokazują realia współczesnego świata - przyjemne i niezbyt przyjemne.
Japończycy dorastali w regionie portowym Yokosuke, gdzie znajdowała się japońska flotylla i jedna z dywizji Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Jego dziadek lubił historię wojskowości i zajmował się modelowaniem okrętów wojennych. Atsushi był pod wrażeniem tej atmosfery, nic więc dziwnego, że w przyszłości został rzeźbiarzem.
Zdjęcie © popmech.ru
To nie przypadek, że Adachi wybrał stare gazety jako materiał do swoich prac. „Przyklejając materiały drukowane do rzeczy, które odegrały ważną rolę w przeszłości, rekonstruuję historię i nadaję kształt pamięci. Moje rzeźby można nie tylko oglądać, ale także czytać ”- zauważa mistrz.
Autor zaczyna tworzyć rzeźby od sklejania kształtu przyszłej kreacji. W tym celu Atsushi używa arkuszy grubego kartonu. Przy pomocy
nożyczek rzemieślnik nadaje przedmiotowi pożądaną sylwetkę. Ostatnim krokiem jest pokrycie przyszłej rzeźby starannie zachowanymi wycinkami gazet lub stronami z książek.
Wśród prac Japończyków jest wiele modeli samochodów. Adachi stara się jak najbardziej uszczegółowić rzeźby, używając do tego rysunków prawdziwych maszyn. Pod papierową osłoną są nawet silniki z cylindrami i tłokami, chłodnicami i akumulatorami. Jeśli nie można znaleźć prawdziwego rysunku, mistrz odtwarza pojazd ze zdjęć. Rzadko zdarza się, aby rzeźbiarz odstąpił od całkowitego skopiowania prototypu. Następnie, ze względu na spektakularną wyrazistość gotowego produktu, poświęcane są drobne szczegóły. Dziś mistrz znany jest daleko poza granicami Japonii. Jego dzieła przyciągają uwagę właścicieli galerii z całego świata.
Przeczytaj także: