Każdy, kto kiedykolwiek zetknął się z rolnictwem, wie z pierwszej ręki, jak trudny jest proces pozbywania się chwastów. Zwłaszcza jeśli ta procedura jest wykonywana ręcznie. Ale uciekanie się do traktowania upraw specjalnymi herbicydami nie jest najlepszą alternatywą pod względem przyjazności dla środowiska. Dlatego konsorcjum z Niemiec postanowiło opracować zautomatyzowany mechanizm, który przejąłby to zadanie. Inżynierowie zaprezentowali więc prototyp robota zabijającego chwasty, któremu nadano nazwę AMU-Bot.
Do poruszania się po polach gadżet jest wyposażony w gąsienicę. Dzięki temu na otwartych przestrzeniach dokonuje autonomicznych podróży po łóżkach. Za nawigację robota odpowiada system LiDAR (skaner pokładowy). Gdy jeden rząd się kończy, robot odwraca się i przechodzi do następnego. Jednocześnie AMU-Bot ostrożnie nawiguje po ważnych nasadzeniach, aby nie uszkodzić roślin.
Robot nie może zidentyfikować każdego typu lądowania z osobna. Ale łatwo odróżnia rośliny uprawne od szkodników. Po wykryciu chwastów system uruchamia mechanizm (brona wirnikowa) podobny do bębna zębatego stosowanego w kosiarkach. Brona spulchnia glebę, a następnie wyciąga roślinę wraz z korzeniem.
W przypadku, gdy chwasty znajdują się między rzędami, brona obraca się przed robotem, wykonując ciągły ruch do przodu. A jeśli szkodliwa roślina wyhoduje miód z krzakami wysiewającymi, robot zatrzymuje ruch i przesuwa bronę na bok.
Poza eliminacją chwastów, uprawa roli (a także utrzymanie ogrodu) wymaga dużego wysiłku. Narzędzie, które przyda się w tej czynności, prezentujemy w sekcji
„Ogród, ogród warzywny”.